Hej! :)
Dość długo zabierałam się do stworzenia tego posta, ale dostałam sporo próśb, więc zmotywowałam się do aktualizacji działu 'Włosy'.
Nie uważam swoich włosów za jakieś piękne (takie wyjaśnienie dla hejterów, którzy zapewne się przyczepią), wręcz przeciwnie, denerwują mnie, ale staram się o nie dbać i zaakceptować takie jakie są :)
Okres zimy i wczesnej wiosny, to ciężki czas dla włosów, są narażone na wszelkie uszkodzenia, bo szaliki, czapki, ogrzewanie, wiatr, deszcz. Niska temperatura również źle na nie działa. Ale odpowiednia pielęgnacja i odżywianie od środka pomagają im przetrwać :)
A teraz krótka fotorelacja:
W grudniu, przed świętami postanowiłam podciąć kilka centymetrów, by ożywić końcówki i nadać kształt :)
19.12.13r.
19.12.13r.
Wyprostowane u fryzjera. |
Czasem po koczkach zawiniętych na noc wychodzi takie coś, ale to rzadkość niestety..
29.12.13r.
Są takie dni, gdy bardzo chce im się kręcić, wtedy wspomagam je żelem i odżywką bez spłukiwania i powstaje coś takiego:
10.01.14r.
Mają również takie dni, w które są prawie proste.- 27.01.17r.
A tu najnowsze zdjęcie, bo z dziś- 17.03.14r.
Kosmetyki których używam:
Szampon: Schauma- Lekkość i pielęgnacja
Odżywki do spłukiwania:
Garnier Goodbye Damage- to ona zazwyczaj robi mi good hair day
Apis z minerałami z Morza Martwego- kiedyś lepiej działał, teraz używam go do miksów
Isana bawełniana- lubię ją, ale w połączeniu z czymś.
Maski:
Scandic La Strada
Scandic Banana - bardzo lubię te 2 maski, nie dość że ładnie pachną, to jeszcze świetnie działają na moje włosy :)
Bingo Shea&5 alg
Odżywki bez spłukiwania:
Joanna Naturia z makiem i bawełną
Joanna Naturia z cytryną i miodem
Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą
Oleje:
lniany
oliwa z oliwek
kokosowy nierafinowany
vatika kokosowa
Inne:
Jantar-wcierka do skóry głowy
serum slika do zabezpieczania końcówek
Masło kakaowe Isana- do kremowania włosów
własnoręczna wcierka (kawa, cynamon, szałwia, rozmaryn, mięta)
Produkty do stylizacji:
wymienione wyżej odżywki bez spłukiwania
pianka Nivea volume sensation
żel do włosów Isana męska
Muszę się przyznać, że przez szkołę, zaniedbałam ostatnio olejowanie, nakładam tylko maski na kilka minut po myciu, ale muszę sobie obiecać, żeby się poprawić :)
Od wczoraj też zaczęłam ponownie walczyć o przyrost wcierając własnoręczną wcierkę o silnych przyśpieszających właściwościach, składającą się z kawy, cynamonu, szałwi, rozmarynu i mięty. Za jakiś czas zdam relację, czy zadziałała :)
A jak tam Wasza pielęgnacja? Zapuszczacie włosy, tak jak ja, czy w planach macie jakieś ostre cięcie? :)
cudowne masz włosy!
OdpowiedzUsuńŁadne włoski :) Ale faktycznie są bardzo "humorzaste" ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są piękne. Cudownie się błyszczą. Jeszcze nigdy nie robiłam sama wcierki, mimo, że często używam naturalnych rzeczy na włosy ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i interesujący wpis na blogu, który bardzo mnie zaintrygował i dał inne spojrzenie na temat prawidłowej pielęgnacji włosów. Obecnie stosuje maskę - Frutti di bosco maska do włosów Placenta o zapachu gruszki.
OdpowiedzUsuń